Focaccia to najlepszy chleb jaki jadłam w północnej części Włoch. Znam ją pod nazwą skiaczata. Przepis jaki znalazłam nie oddaje niestety tego smaku. Postaram się zdobyć dobry przepis, a póki co zrobiłam tak:
Składniki:
- 1 kg mąki (najlepiej tortowej lub specjalnej na pizzę)
- 2 saszetki suchych drożdży
- 4 łyżeczki miałkiej soli
- szczypta cukru
- 1/2 litra letniej wody
- 6 łyżek oliwy z oliwek
- gruba sól do posypania
Wykonanie
Mąkę lekko podgrzewam i mieszam z drożdżami, solą
i cukrem. Dolewam wodę i 5 łyżek oliwy, dokładnie mieszamy. Ciasto wyrabiam przez 5 minut, aż będzie
gładkie i lśniące, a następnie przekładam do miski, przykrywam czystą ściereczką i
odstawiam w ciepłe miejsce na godzinę. Po tym czasie rozwałkowuję je na dwa placki
grubości 1-2 cm i kładę na blaszce posmarowanej oliwą. Wierzch ciasta naciskam palcami,
robiąc wgłębienia, smaruję oliwą i posypuję grubą solą. Tym razem zrobiłam grubsze jedno, ale lepiej zrobić dwa i więcej dać wgłębień.
Jak dla mnie za drożdżowe to ciasto:) ale innym smakuje.
Fajny taki chlebek ;)
OdpowiedzUsuńładnie wyszło
OdpowiedzUsuń