Pamiętacie świeży, pachnący chleb i smak domowych powideł? Cóż to są za rarytasy. Przedstawiam sposób mojej babci. Przepis jest bardzo prosty, jedyne czego potrzebujemy to dojrzałe śliwki węgierki.
Jeśli lubimy, to do połowy powideł możemy dodać cynamon. Takie powidła doskonale nadają się do wypieków.
Przydatne informacje
Najlepiej używać garnka emaliowanego, gdyż owoce słabiej przywierają do dna.
Węgierki bardzo dojrzałe zazwyczaj są słodkie, dlatego do powideł nie dodajemy cukru. Natomiast jeśli owoce, którymi dysponujemy są twarde i kwaśne można dosłodzić powidła trzeciego dnia pod koniec gotowania. Pamiętajmy jednak aby cukier dobrze połączył się z owocami.
Wykonanie
Owoce pozbawiamy pestek. Gotowanie rozkładamy na 3 kolejne dni, wtedy powidła nabiorą niepowtarzalnego smaku. Pierwszego dnia gotujemy owoce na bardzo małym ogniu przez godzinę, drugiego dnia czynności powtarzamy. Trzeciego dnia gotujemy owoce do momentu aż masa zgęstnieje. Gotowe powidła wkładamy do wyparzonych słoików i pasteryzujemy ok. 15 min.
Autor: mama25- przepis przeniesiony z portalu EduPełzaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz