Oglądałam dziś program o bułkach, ulepszaczach takich jak karmel amoniakalny, rodzajach mąki itd. i wiecie, normalnie nie wiadomo co jeść już w dzisiejszych czasach. Z każdej strony jak nie cukier, sól, mąka pszenna o małej ilości błonnika i składników mineralnych, to ulepszacze, zapychacze słowem trucizna. No i daj to dziecku!
Zrobiłam więc dziś naleśniki, ale nieco inne niż zwykle, bo żytnie z migdałami.
Składniki:
- 30 dag mąki żytniej
- 15 dag mąki pszennej- bo inaczej będą się rozwalać i nie odwrócimy ich na drugą stronę
- sól- szczypta
- 2 łyżeczki cukru- niestety ale smak nieco trzeba mąki żytniej przełamać
- 1/2 l mleka
- 1/3 szklanki pokruszonych migdałów
- 1/3 saszetki cukru waniliowego- można pominąć
- 1/2 l wody
- 1 jajko
- 2 łyżki oleju
Wykonanie
Wychodzi gęsta dość masa. Wszystko mieszamy mikserem. Na patelni lejemy troszkę oleju, ja nie robię nigdy na słonince ani na tłuszczach zwierzęcych. Wylewamy albo na placuszki, albo jako naleśnik
podajemy z dżemem. Jeśli nie chcemy na słodko, to nie dajemy cukru do masy, ale dajemy więcej soli ewentualnie ziół i pieprzu, a farsz robimy z mięsa, kapusty itp.
I wiecie w smaku super!
Pyszne muszą być ;)
OdpowiedzUsuńcoś fajnego, muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńKcham naleśniki;)
OdpowiedzUsuń